Jak tam Wam życie mija? Ja mam w tym tygodniu rekolekcje. Poniedziałek uznaję za niezbyt udany,a jaki poniedziałek,taki cały tydzień i mam nadzieję,że w moim przypadku się to nie sprawdzi,chodź muszę przyznać,że dzisiejszy dzień również nie był najlepszy. Ale nie po to tu jestem,aby zawracać Wam głowę ,czy mój dzień był udany,czy też nie. Toteż Ja tak szybciutko opublikuję notkę o tymże "manicurze hybrydowym" ,z którym Wam zalegam.
A więc podsumowując :
Hybrydowy manicure to nowość, która dopiero pojawia się w polskich
salonach kosmetycznych. Zabieg przywędrował do nas ze Stanów
Zjednoczonych. Początek do złudzenia przypomina tradycyjny manicure,
który zna każda a nas.
Kosmetyczka piłuje paznokcie, nadaje im odpowiedni kształt, następnie odsuwa lub wycina skórki. Nowością jest tak naprawdę preparat, którym manikiurzystka maluje paznokcie. Nazywa się Gelish i jest pośrednią formą między akrylem, żelem i zwykłym lakierem. Najpierw nakłada się na paznokieć bazę, a następnie dwie warstwy preparatu. Każdą z n ich oddzielnie utwardza się pod lampą UV. Utwardzony preparat jest trwalszy i odporniejszy na ścieranie od zwykłej warstwy lakieru. Pomalowane nim paznokcie są lśniące, mocniejsze, a lakier znacznie lepiej się na nich trzyma - nie odpryskuje i nie robi się matowy.
Manicure utrzymuje się na paznokciach 2 tygodnie. Należy go usunąć, gdy paznokcie urosną. Minusem jest niestety to, że pozbyć się go możemy tylko w salonie, ponieważ manikiuru hybrydowego nie da się zmyć zwykłym zmywaczem. Czas trwania zabiegu: 60 minut. Cena: 80-120 zł.
Kosmetyczka piłuje paznokcie, nadaje im odpowiedni kształt, następnie odsuwa lub wycina skórki. Nowością jest tak naprawdę preparat, którym manikiurzystka maluje paznokcie. Nazywa się Gelish i jest pośrednią formą między akrylem, żelem i zwykłym lakierem. Najpierw nakłada się na paznokieć bazę, a następnie dwie warstwy preparatu. Każdą z n ich oddzielnie utwardza się pod lampą UV. Utwardzony preparat jest trwalszy i odporniejszy na ścieranie od zwykłej warstwy lakieru. Pomalowane nim paznokcie są lśniące, mocniejsze, a lakier znacznie lepiej się na nich trzyma - nie odpryskuje i nie robi się matowy.
Manicure utrzymuje się na paznokciach 2 tygodnie. Należy go usunąć, gdy paznokcie urosną. Minusem jest niestety to, że pozbyć się go możemy tylko w salonie, ponieważ manikiuru hybrydowego nie da się zmyć zwykłym zmywaczem. Czas trwania zabiegu: 60 minut. Cena: 80-120 zł.
1. Zaczynamy od pozbycia się skórek, spiłowania paznokcia do odpowiedniego kształtu i delikatnego zmatowienia płytki paznokcia
2. Odpylamy (grubym pędzelkiem) i odtłuszczamy paznokieć
3. Nakładamy bazę
4. Wkładamy palce pod lampę UV w celu utwardzenia lakieru (120 sekund)
5. Malujemy paznokieć pierwszą warstwą lakieru
6. Wkładamy pod lampę na 120sekund (przy jasnym kolorze lakieru) bądź na 180 (przy ciemnym kolorze lakieru)
7. Malujemy paznokieć drugą warstwą
8. Wkładamy pod lampę
9. W przypadku jasnego koloru możemy nałożyć jeszcze trzecią warstwę lakieru
10. Wkładamy pod lampę
11. Nakładamy nabłyszczacz i znowu wkładamy pod lampę (120sek)
12. Zmywamy warstwę wierzchnią nabłyszczacza (jest lepka więc trzeba się jej pozbyć)
http://www.youtube.com/watch?v=fYJzV8LQH5o
Nie sposób rozróżnić świeżo zrobiony manicure hybrydowy od popularnego i najzwyklejszego manicuru.
Natomiast "zużyty" już manicure posiada tak zwane odrosty,które można zauważyć. 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz